Po prostu hica



Serdecznie zapraszam na mój blog równoległy MOŚCICKI 1929.







    Hica - po śląsku upał, z niemieckiego "Der Hitze".
    Wczoraj w słońcu nasz prywatny termometr za oknem wskazał 55 i dalej nie mógł, gdyż skali zabrakło. Nareszcie - to lubię. Popijać piwo oraz inne napoje, nie ruszać się z domu, gdyż dla +60 tak wszędzie zalecają. Z powodu pigułek piwo ograniczam. W zamian mam inne płyny, które polecam:

     "Piwo" 1% Fink Bräu "Panache". Smak cytrusowy. Butelka 0,25. W Lidlu sprzedają w kartonie po 10 butelek w cenie 10 zł za karton. Mnie smakuje - koneserzy będą z pewnością sarkać, jak to koneserzy.

     W Simply sieci Auchan 100% soki z pulpą - grapefruitowe, pomarańczowe - super. Najlepszy mandarynkowy - zniknął z okolicy. Litrowa butelka plastikowa - 4 zł z groszami.

     Z powodu super niskiej ceny pijam także Coca Colę w puszkach 0,33 po 0,99 zł. Cud ? Nie - Biedronka. Konkurencja ma nawet po 1,79 zł.

Jak na kanikułę to nic niepisanie trochę potrwało.
O ogórkach ani słowa - jeszcze się komuś z Andaluzji narażę.