Serdecznie zapraszam na mój blog równoległy MOŚCICKI 1929.
Kupiłem dzieło intelektu skierowane na rozpoznanie zjawiska społecznego oraz na zjawiska tego zdiagnozowanie. Pan dr Henryk Czech, piastujący obecnie godność szefa komórki Public relations Elektrowni OPOLE, wydał był w warszawskim wydawnictwie TRIO w 2006 książkę nazwaną na okładce oraz na str. 1 „Ethos wsi śląskiej”; na str. 3 tytuł dopełnia się podtytułem „Badania w gminie Olesno”.
Wydawnictwo wyceniło swój bestseller na 31 zł. Podczas mojej tradycyjnej przechadzki po Zabrzu udało mi się nabyć tę pozycję za 4,90. W Internecie minimalna cena wynosi 4,80 lecz dochodzą koszty dostawy. Uważać się więc muszę za szczęśliwca.
Nie udało mi się dotrzeć do życiorysu Pana Doktora. Notki o Autorze nie zamieściło także Wydawnictwo TRIO. Ponieważ Autor wspomina mimochodem o prowadzonych przez niego w połowie lat 70-tych badaniach socjologicznych na wsi oleskiej (samofinansowanych rozumiem przez przyszłego Pana Doktora), śmiem przypuszczać iż jest on w moim wieku (+60). Czyli wykształcenie, magisterium i doktorat zdobył Autor w okresie ocenianym przez siebie jako najczarniejszy czas dla Ojczyzny, Opolszczyzny, Olesna i wreszcie samego Autora. Jakoś do objęcia lukratywnego stanowiska dożył mimo powszechnych represji reżimu. Bo cóż ten wstrętny reżim czynił ?
Ano: był niesprawiedliwy historycznie (to już zakrawa na dialektyzm, który się źle kojarzy), szerzył kolektywizm oraz programowy internacjonalizm, przez 40 lat niszczył swą anty śląską polityką determinację Ślązaków w pielęgnowaniu własnej tożsamości, podstępnie doprowadził do masowej emigracji ludności autochtonicznej na Zachód (zwłaszcza do RFN). Na Plenach KW PZPR ponadto wyszydzano tożsamość kulturową Ślązaków. Naoczni świadkowie tamtych czasów wspominają celowe niszczenie wyposażenia mieszkań, mebli, głównie jednak pamiątek rodzinnych. Aby przeżyć trzeba było mieć ojca w KPD lub szybko zapisać się do PPR albo PZPR. Itp., itd.
Reżim gnębił społeczność wsi oleskiej także przez jej dezintegrację poprzez kilkakrotną, powojenną zmianę przynależności administracyjnej. (O zmianie przynależności administracyjnej w 1945 Autor po prostu nie wspomina, chociaż, jak sądzę, bez niej autorem jakiegoś dzieła socjologicznego o gminie Rosenberg byłby być może Heinrich Tschech).
I to i tak dużo dowiedzieliście się Państwo o polecanej przeze mnie lektury. Autor należy do nurtu socjologii, który używając wykresów i tablic Excela udowadnia tezę, że ludzie raczej wolą być piękni i bogaci, niż biedni i kalecy. Odmianą tego trendu jest teza, iż niektórzy ludzie pragną, aby sąsiadom żyło się biedniej, a choroby ich nie omijały. Warsztat naukowy to triada: wykres kołowy, powtórka procentów w zapisie ciągłym, przytoczenie wybranych (losowo) wypowiedzi respondentów i na tych wypowiedziach wysnuwanie wniosków zawartych we wstępie książki lub od tych wniosków się odsuwanie, gdy problem okazuje się skomplikowany.
A i tak winni są komuchy, nawet za bezrobocie i dezintegrację etosu rodzinnego na przełomie wieków.
No i moja pasja poszukiwawcza opinii na temat najwybitniejszego Siemianowiczanina – Wojciecha Korfantego. Jako że dzieło Pana Doktora Czecha dotyczy Sląska Opolskiego, postać Korfantego nie musiała być przywoływana. Ale jest. Kończy się na 1921. Do 1945 historię śląską pochłonęła czarna dziura, gdzieś w okolicach Kędzierzyna. Grażyński był silesiafilem, autochtoni masowo opanowywali urzędy regionalne i autonomiczne, a Korfanty potknął się na skórce od banana.
A poza tym jasełka, sól ziemi, darcie pierza, Boże Ciało, przyśpiewki i oczepiny. I te okna malowane czerwoną farbą. Rada Miejska Olesna dobrze ulokowała swe fundusze.