CZY HISTORII POTRZEBNA MUZA


Serdecznie zapraszam na mój blog równoległy MOŚCICKI 1929.




  


  16 grudnia 1922 zastrzelony został I Prezydent Rzeczypospolitej – Gabriel Narutowicz. Zamachowcem był malarz Eligiusz Niewiadomski, dla jednych szaleniec i fanatyk, dla innych człowiek zasad i honoru.
     W 85, 86 oraz 87 rocznicę tego tragicznego wydarzenia z trybuny sejmowej wygłoszone zostały oświadczenia poselskie.
     W 2007 roku wygłosiła je Pani Poseł Izabela Sierakowska, co mnie nie zdziwiło, natomiast w roku następnym swą ocenę tego co zdarzyło się w warszawskiej Zachęcie, przedstawił Pan Poseł Andrzej Szlachta. Informacja o temacie wystąpienia przedstawiciela PiS, reprezentanta jednego z najbardziej prawicowego okręgu wyborczego, była dla mnie sporym zaskoczeniem podczas przygotowywania danych do poprzedniego postu oceniającego aktywność poselską.
     Zaskoczenia nie było już w trakcie lektury wystąpienia. Ponieważ śp. Prezydent był wybitnym przedstawicielem nauk technicznych, posłużę się tutaj matematyką. Wystąpienie Pana Posła Szlachty składa się z 3923 znaków. Zamach opisany został 392 znakami, a przyczyna tej tragedii 89 punktami, włączając w to spacje: 
Śmierć prezydenta Narutowicza była wynikiem agresywnej krytyki wobec jego osoby.”
     W 2009 oświadczenie na temat zamachu złożył kolega klubowy Pana Posła Szlachty, reprezentujący ten sam okręg wyborczy – Rzeszów. Pan Poseł Zbigniew Chmielowiec.
     Chylę czoła i kieruję Państwa uwagę na oświadczenie z 16 grudnia 2009 stawiając je za wzór obiektywnego wystąpienia, o ile oświadczenia jakiekolwiek muszą być składane z trybuny sejmowej.
     W starożytności historia miała swoją własną Muzę – Klio. Jej koleżanki zajmowały się tragedią, komedią, tańcem i poezją – ta miała aż cztery patronki. Dobrana gromadka.